Twój zespół potrzebuje nowego członka? Zobacz czego nie robić, by nie zniszczyć tego, na co pracowaliście
Masz skutecznie działający, skonsolidowany zespół. Nagle ktoś z niego wypada. Każda wyrwa jest odczuwalna, ale każdą da się załatać. Pytanie tylko jak to zrobić, by nie ucierpiała na tym cała grupa? Dowiedz się jakie błędy rekrutacyjne popełniają dyrektorzy i zacznij się ich wystrzegać!
Wolne reagowanie na zagrożenia
Dyrektor znanej firmy sprzedażowej, działającej głównie na rynku regionalnym zatrudnił nowego pracownika do obsługi mediów. Szybko okazało się, że pracownik jako osoba z zewnątrz, która nie jest związana z firmą umową stałą, zaczął zmieniać hierarchię w zespole. Chwalił się wysokimi zarobkami, krytykował umowę o pracę i twierdził, że „ubezpieczyć się można samemu”. Słowem rozbił jedność zespołu i po kilku miesiącach nie pracował już w firmie. Niestety, kilkoro dotychczasowych pracowników także. Menadżer zauważył bowiem zagrożenie o wiele za późno. Szybka reakcja, choćby w postaci rozmowy z nowym pracownikiem, mogła tylko pomóc. Dlatego jeśli zatrudniasz kogoś nowego do starego zespołu, zadbaj o sprawdzenie jego predyspozycji i monitoruj jego proces aklimatyzacji i integracji w grupie.
System poleceń
Wakat na stanowisku po wieloletnim pracowniku szybko został zapełniony przez nowego, zdolnego i młodego mężczyznę po studiach kierunkowych. Choć początkowo wyniki sprzedaży poszły do góry, po kilku miesiącach dyrektor sprzedażowy musiał zacząć działać w kryzysie, jaki wybuchł, gdy morale zespołu spadło. Atmosfera stała się nie do zniesienia i w efekcie firma musiała przejść szerokie zmiany personalne, które odbiły się na jej wynikach finansowych za kolejne kwartały. Powód? Menadżer nie zapytał zgranego zespołu o zdanie przy zatrudnianiu pracownika. Tymczasem wiele firm, w tym także te największe korporacje, coraz częściej korzystają nie tylko z konsultacji, ale także z systemu poleceń. Nowa, świeża krew, ale i sprawdzona, po kontakcie z kimś z zespołu pozwoliła podnieść jakość produkcyjną firmy. Oczywiście wciąż należy zachowywać czujność i nie zatrudniać osób z polecenia za piękne oczy.
Zbyt krótki proces rekrutacyjny
Zespół, zwłaszcza zgrany i dobrze funkcjonujący, nie przyjmie nowej osoby z łatwością. Należy zatem nie tylko przygotować nową osobą, ale także obecnych pracowników. Pomóc w tym może długi okres rekrutacyjny. Jeśli jednak nie możemy sobie na niego pozwolić, możemy liczyć się ze spadkiem morale, jakości produkcyjnej oraz wyników finansowych. Czasami lepiej delikatnie cofnąć się o kilka kroków niż sztucznie podtrzymywać jakość, kosztem mocnego tąpnięcia w przyszłości.
Jakość oceny – a po co?
Wpływanie na jakość oceny podczas rekrutacji nie powinno mieć charakteru całościowego. Jeśli wybieramy pracownika sami, musimy zadbać o to, by był zintegrowany z grupą. Czasami nasza decyzja będzie chybiona. Wówczas należy przyznać się do błędu i wykonać zdecydowane ruchy. Trwanie w układzie wyniszczającym lub w trwałym niezadowoleniu nigdy nie przełoży się na poprawę wyników sprzedażowych.
Wybierając nowego pracownika do zespołu pamiętajmy o jednym – nie jesteśmy nieomylni. Wielkość oraz skuteczność lidera i menadżera polega bowiem na tym, by umieć reagować właściwie na sytuacje, które zsyła los. Jeśli jednak postaramy wystrzegać się podstawowych błędów rekrutera, powinniśmy poradzić sobie z każdym z kryzysowych rozwiązań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz