czwartek, 20 grudnia 2018

Wszedłeś na szczyt? Nie osiadaj na laurach!


 „Budowanie swojej kariery zacznij od podstaw, ale nigdy nie przerywaj budowania” – to zdanie powinno przyświecać każdemu, kto nie zadowala się krótkotrwałymi sukcesami, a kto dąży do pełnego zadowolenia z siebie. Nie bez kozery mówi się, że trudno jest wejść na szczyt, ale się na nim utrzymać jest jeszcze trudniej. Jak nie dać się strącić?

Droga na szczyt nigdy się nie kończy?

            Trochę przewrotnie należałoby się zastanowić czy kiedykolwiek powinniśmy mówić sobie, że to już to, ten stan, ten szczyt. Amerykański badacz Jeffrey J. Fox radzi, by budowanie swojej kariery rozłożyć bardzo w czasie. Budować ją powoli, ale skutecznie. Co dokładnie ma na myśli? Przede wszystkim to, by zawsze podążać w górę – przyjmować tylko lepsze stanowiska, zmieniać na wyższe pensje i szukać takiego rozwiązania, które poprawia sytuację życiową. Można to osiągnąć nie tylko mądrymi decyzjami oraz cierpliwością, ale także – a może przede wszystkim – odpowiednim wyznaczeniem sobie celów. Im wyższy szczyt, tym wolniej się na niego wdrapujemy, ale po drodze przewyższamy innych, stojących na swoich własnych granicach.

Myśl skuteczniej

            Zasada jest dość prosta – musisz poświęcać jedną godzinę na snucie planów, marzenia, zmiany, jakich dokonasz oraz różnego rodzaju kalkulacjach. Szukaj drogi, kolejnych wyzwań i nie szukaj przekonania, że to, czego już dokonałeś jest wystarczające. W przeciwnym wypadku bardzo szybko spadniesz z piedestału i pozostanie Ci znów mozolnie się na niego wdrapywać. Niezawodnym sposobem, by myślenie miało sens, jest zapisywanie wielu pomysłów w notatniku. Niech będzie to Twój prywatny skarbiec dobrych planów dotyczących nie tylko sprzedaży, kalkulacji i marzeń. Zapisuj w nim nawet najmniej realne czy racjonalne pomysły, aby eliminować i przekonać się czy rzeczywiście są tak korzystne jak w Twojej głowie. Pozwól pomysłom z niej wyjść.

Zadbaj o podwładnych

            Fox wskazuje na sposób, który zapewnia wydajne i skuteczniejsze działanie, ale jest nieco ryzykowne. Generalnie zasadza się na dbaniu o morale pracowników oraz zwierzchnictwa. Musi być jednak wykonywane w tajemnicy. Raz na jakiś czas warto bowiem zorganizować małą wewnętrzną kontrolę, podczas której osoba wyżej postawiona będzie miała okazję przekonać się jak pracujecie. Przygotuj specjalne karteczki o każdym pracowniku działu, wynikach osiągniętych, by osoba wizytująca mogła osobiście pochwalić każdego za wkład w życie firmy czy inne aspekty codziennego życia. Korzyści płyną dla każdego – Ty wykazujesz się przed szefostwem, a dodatkowo następuje poprawa morale pracowników. Szef wychodzi ze spotkania lepiej poinformowany i ma wrażenie, że wszystko idzie jak najlepiej, a pracownicy są zmotywowani i dostrzeżeni. To jedno z tych działań, które zdecydowanie mają wymiar praktyczny.

            Trzy krótkie i proste zasady, z których dwie odnoszą się do nas samych i naszego postrzegania świata, a jedna jest praktyczną realizacją tematu. Słowem – umiejąc zadbać o właściwy balans tego, co do nas należy oraz tego, co oddać pracownikom, będziemy potrafili nie tylko utrzymać się na szczycie, ale także zdobywać te największe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wolność to rzecz niezwykle ważna. Na ile jej pozwalać swoim pracownikom?

Jako Polacy pracujemy dużo i często bez przerwy. Zderzenie z rzeczywistością staje się faktem, gdy ktoś z zagranicy, w ramach projektu mię...