„Budowanie swojej kariery zacznij od
podstaw, ale nigdy nie przerywaj budowania” – to zdanie powinno przyświecać
każdemu, kto nie zadowala się krótkotrwałymi sukcesami, a kto dąży do pełnego zadowolenia
z siebie. Nie bez kozery mówi się, że trudno jest wejść na szczyt, ale się na
nim utrzymać jest jeszcze trudniej. Jak nie dać się strącić?
Droga na szczyt nigdy się nie kończy?
Trochę
przewrotnie należałoby się zastanowić czy kiedykolwiek powinniśmy mówić sobie,
że to już to, ten stan, ten szczyt. Amerykański badacz Jeffrey J. Fox radzi, by
budowanie swojej kariery rozłożyć bardzo w czasie. Budować ją powoli, ale
skutecznie. Co dokładnie ma na myśli? Przede wszystkim to, by zawsze podążać w
górę – przyjmować tylko lepsze stanowiska, zmieniać na wyższe pensje i szukać
takiego rozwiązania, które poprawia sytuację życiową. Można to osiągnąć nie
tylko mądrymi decyzjami oraz cierpliwością, ale także – a może przede wszystkim
– odpowiednim wyznaczeniem sobie celów. Im wyższy szczyt, tym wolniej się na
niego wdrapujemy, ale po drodze przewyższamy innych, stojących na swoich
własnych granicach.
Myśl skuteczniej
Zasada jest
dość prosta – musisz poświęcać jedną godzinę na snucie planów, marzenia,
zmiany, jakich dokonasz oraz różnego rodzaju kalkulacjach. Szukaj drogi,
kolejnych wyzwań i nie szukaj przekonania, że to, czego już dokonałeś jest
wystarczające. W przeciwnym wypadku bardzo szybko spadniesz z piedestału i
pozostanie Ci znów mozolnie się na niego wdrapywać. Niezawodnym sposobem, by
myślenie miało sens, jest zapisywanie wielu pomysłów w notatniku. Niech będzie
to Twój prywatny skarbiec dobrych planów dotyczących nie tylko sprzedaży,
kalkulacji i marzeń. Zapisuj w nim nawet najmniej realne czy racjonalne
pomysły, aby eliminować i przekonać się czy rzeczywiście są tak korzystne jak w
Twojej głowie. Pozwól pomysłom z niej wyjść.
Zadbaj o podwładnych
Fox
wskazuje na sposób, który zapewnia wydajne i skuteczniejsze działanie, ale jest
nieco ryzykowne. Generalnie zasadza się na dbaniu o morale pracowników oraz
zwierzchnictwa. Musi być jednak wykonywane w tajemnicy. Raz na jakiś czas warto
bowiem zorganizować małą wewnętrzną kontrolę, podczas której osoba wyżej
postawiona będzie miała okazję przekonać się jak pracujecie. Przygotuj
specjalne karteczki o każdym pracowniku działu, wynikach osiągniętych, by osoba
wizytująca mogła osobiście pochwalić każdego za wkład w życie firmy czy inne
aspekty codziennego życia. Korzyści płyną dla każdego – Ty wykazujesz się przed
szefostwem, a dodatkowo następuje poprawa morale pracowników. Szef wychodzi ze
spotkania lepiej poinformowany i ma wrażenie, że wszystko idzie jak najlepiej,
a pracownicy są zmotywowani i dostrzeżeni. To jedno z tych działań, które
zdecydowanie mają wymiar praktyczny.
Trzy
krótkie i proste zasady, z których dwie odnoszą się do nas samych i naszego
postrzegania świata, a jedna jest praktyczną realizacją tematu. Słowem –
umiejąc zadbać o właściwy balans tego, co do nas należy oraz tego, co oddać
pracownikom, będziemy potrafili nie tylko utrzymać się na szczycie, ale także
zdobywać te największe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz